
- Myślę, że byłoby błędem, żebym wcielał się teraz w rolę sędziego. Nie potrzebujemy łaski sędziów ani litości. My sami z tego wyjdziemy. Widziałem tę sytuację i... myślę, że tak samo jak i przy pierwszym rzucie karnym, Kuciak miał nogi na linii, wbiegło czterech zawodników Korony. Jest tylu ludzi w VAR'ze, niech oni to oceniają. To nie jest moje zadanie. Wiadomo, że przez pryzmat wyniku, jestem teraz zdenerwowany. Natomiast muszę się skupić na tym, co sam mogę kontrolować. Daleki jestem od osądzania kogokolwiek. Skupiam się na drużynie.Ja poznaję cały czas zawodników i myślę, że z każdym meczem będą lepsze wybory. Trzeba wierzyć i trzeba dać wsparcie drużynie mimo tego trudnego okresu. Także szykujemy się na, dla nas najważniejszy, pojedynek derbowy-mówił po meczu trener Piotr Stokowiec