W stanie Utah policja zatrzymała 22-letniego Tylera Robinsona, którego śledczy wskazują jako sprawcę śmiertelnego ataku na Charliego Kirka. Do tragedii doszło 10 września, gdy Kirk przemawiał podczas spotkania na Utah Valley University w Orem. Materiał przygotowała redakcja lechia-gdansk.pl.
Śledczy namierzyli Robinsona po tym, jak przyznał się do strzału w rozmowie z przyjacielem rodziny. Ten natychmiast powiadomił władze. Policja przeanalizowała nagrania z kamer monitoringu i potwierdziła, że ubranie Robinsona pasowało do opisu sprawcy. Dzięki temu funkcjonariusze w ciągu kilku godzin aresztowali mężczyznę.
Podczas przeszukania policjanci znaleźli karabin z zamkiem śrubowym, z którego padł śmiertelny strzał. Zabezpieczyli także odciski butów, ślady dłoni i przedramienia z miejsca, gdzie napastnik oddał strzał. Na jednej z łusek śledczy zauważyli napis „Hey, fascist”, który stanie się istotnym dowodem w sprawie.
Robinson trafił do aresztu w hrabstwie Washington, około 420 km na południe od miejsca zbrodni. Prokuratura zapowiedziała szybkie postawienie zarzutów i skierowanie sprawy do sądu. Władze podkreślają, że Robinson działał sam, a dalsze śledztwo ma wyjaśnić jego motywacje.



Rodzina Kirka wydała oświadczenie, w którym podziękowała wszystkim, którzy pomogli w zatrzymaniu sprawcy. Podkreślili, że oczekują sprawiedliwego procesu i surowego wyroku.
Przypomnijmy, że pisaliśmy także o tym, Kim był Charlie Kirk i za co został zabity