Fala zwolnień w Polsce: setki firm redukują etaty, tysiące osób bez pracy

Ponad 150 firm w Polsce planuje masowe zwolnienia. PKP Cargo, Poczta Polska i wielkie koncerny redukują etaty. Eksperci ostrzegają przed efektem domina.

2 Odczyt
Fala zwolnień w Polsce. Tysiące osób stracą pracę

Polski rynek pracy stoi u progu trudnych miesięcy. Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, ponad 150 dużych firm zgłosiło zamiar redukcji aż 77 tysięcy miejsc pracy. Na liście znalazły się zarówno spółki państwowe, jak i prywatne koncerny, które jeszcze niedawno uchodziły za stabilnych pracodawców. Materiał przygotowała redakcja lechia-gdansk.pl.

Najwięcej zwolnień dotyczy sektora publicznego. Pracę tracą między innymi zatrudnieni w PKP Cargo oraz Poczcie Polskiej. Jednak i prywatne przedsiębiorstwa nie pozostają w tyle. Redukcje zapowiadają Makro, Fujitsu, Shell, Heineken oraz sieć Aldi. To wyraźny sygnał, że fala cięć kadrowych obejmuje niemal wszystkie branże – od handlu po nowoczesne technologie.

W Krakowie sytuacja wydaje się szczególnie napięta. Tam zagrożonych utratą pracy jest prawie 4 tysiące osób. Najmocniej uderzy to w sektor IT, księgowość, doradztwo podatkowe i centra obsługi klienta. Pracownicy obawiają się skali redukcji, a eksperci ostrzegają, że to dopiero początek szerszego trendu.

Niepokojące wieści płyną również z branży motoryzacyjnej. Według Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Części Motoryzacyjnych (CLEPA) w ubiegłym roku na kontynencie zniknęło 54 tysiące miejsc pracy, a ten scenariusz może się powtórzyć także w 2025 roku. Polska, jako jeden z głównych eksporterów części samochodowych w Europie, może szczególnie odczuć skutki spowolnienia.

Tomasz Bęben, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, podkreśla, że każdy przestój w fabrykach samochodów oznacza mniejsze zamówienia dla polskich dostawców. „To uruchamia efekt domina – firmy ograniczają produkcję, a w konsekwencji zmniejszają zatrudnienie” – zaznacza ekspert.

Do sprawy odniosła się również dr Iwona Jaroszewska-Ignatowska z kancelarii People & Law. „Dane z urzędów pracy pokazują, że rzeczywista skala zwolnień jest znacznie większa niż ta wynikająca ze zgłoszeń. Wielu pracodawców decyduje się na ciche redukcje, unikając formalnych procedur grupowych” – powiedziała w rozmowie z magazynem „Forbes”.

Fala zwolnień w Polsce. Tysiące osób stracą pracę

Eksperci ostrzegają, że jeśli trend się utrzyma, rynek pracy w Polsce może doświadczyć największych wstrząsów od czasów pandemii. Redukcje zatrudnienia odbiją się nie tylko na rodzinnych budżetach, ale i na kondycji całej gospodarki, ograniczając konsumpcję i inwestycje.

Przypomnijmy, pisaliśmy także o Kredyty z najniższym oprocentowaniem w historii.