Lechia w znakomitym stylu ogrywa wysoko Legię Warszawa.

Piękna pogoda blisko 20 stopniowa , 24 tysiące kibiców na trybunach i pełna „klatka” fanów gości. Do Gdańska przyjechał lider jednej z grup Ligi Europy Legia Warszawa. Dodatkowo od kilku spotkań trenerem Biało-Zielonych jest wielki fan gry ofensywnej Tomasz Kaczmarek to ten trener natchnął nowego ducha drużyny. Trener, który chce budować DNA Lechii Gdańsk. To zwiastowało kawał „meczycha” jak na nasze rodzime rozgrywki ligowe. Wszyscy spodziewaliśmy się Wielkiego spektaklu i taki obejrzeliśmy, byliśmy świadkami sukcesu Lechii , która bezsprzecznie poradziła sobie z Mistrzem Polski i wygrała 3-1, a tak na dobrą sprawę gdyby gospodarze triumfowali w stosunku 5-0 też nikt nie byłby bardzo zdziwiony.

Lechiści zabiegali gości ze stolicy. Lechia była konkretniejsza, szybsza w działaniu, nastawiona na ofensywną grę, a przede wszystkim grając mocnym pressingiem na połowie Legii nie dała szans rywalowi na rozwinięcie skrzydeł. Pięknie się to oglądało. W 34 minucie meczu po strzale z ponad 20 metrów z rzutu wolnego Macieja Gajosa objęliśmy prowadzenie i był to strzał perfekcyjny, a będący w reprezentacyjnej formie Gajos zdjął „pajęczynę” z bramki Cezarego Miszty. Lechia prowadziła tak więc do przerwy 1-0, a kibice byli bardzo spokojni przed wyjściem graczy obu zespołów na drugą część gry. Po 8 minutach od wznowienia kibice Lechii eksplodowali z radości, a Jarosław Kubicki podwyższył prowadzenie gdańszczan na 2-0. Po kolejnych 14 minutach było już po meczu, a aktywny Kacper Sezonienko przejął piłkę po fatalnym błędzie Maika Nawrockiego i obsłużył idealnym zagraniem Łukasza Zwolińskiego, który zdobył trzecią bramkę. Lechia dalej była aktywna i konkretniejsza, ale szansę zmarnował m.in. wprowadzony w drugiej części gry Basa Diabate . Gości stać było tylko na zdobycie honorowego trafienia za sprawą Tomasa Pekharta , który 2 minuty przed końcem meczy wykorzystał rzut karny i zniwelował wysokie zwycięstwo Lechii.

3 października 2021, 17:30 – Gdańsk (Polsat Plus Arena Gdańsk)


Lechia Gdańsk 3-1 Legia Warszawa

Bramki:

Maciej Gajos 34, Jarosław Kubicki 53, Łukasz Zwoliński 67 – Tomáš Pekhart 88 (k)

Lechia: 12. Dušan Kuciak – 17. Mateusz Żukowski, 25. Michał Nalepa, 23. Mario Maloča, 20. Conrado – 79. Kacper Sezonienko (77, 10. Bassekou Diabaté), 6. Jarosław Kubicki, 7. Maciej Gajos, 28. Flávio Paixão (77, 36. Tomasz Makowski), 99. İlkay Durmuş (83, 2. Rafał Pietrzak) – 9. Łukasz Zwoliński (90, 5. Bartosz Kopacz).


Legia: 31. Cezary Miszta – 55. Artur Jędrzejczyk, 4. Mateusz Wieteska, 17. Maik Nawrocki – 22. Kacper Skibicki (46, 7. Lirim Kastrati), 99. Bartosz Slisz (46, 8. André Martins), 14. Ihor Charatin (46, 27. Josué), 21. Rafael Lopes (46, 11. Mahir Emreli), 20. Ernest Muçi (56, 82. Luquinhas), 25. Filip Mladenović – 9. Tomáš Pekhart.

żółte kartki: Flávio Paixão, Gajos, Nalepa – Nawrocki, Luquinhas, Mladenović.

sędziował: Szymon Marciniak (Płock).


widzów: 23 574.

Może być zdjęciem przedstawiającym stadion, tłum i na świeżym powietrzu

Po bramce Macieja Gajosa stadion „eksplodował”

Może być zdjęciem przedstawiającym co najmniej jedna osoba, na świeżym powietrzu i stadion

Kibice Legii upamiętnili ŚP Emila.

Może być zdjęciem przedstawiającym na świeżym powietrzu, tłum i stadion

Fani Lechii szczelnie wypełnili tzw” młyn”, było naprawdę grubo.

Może być zdjęciem przedstawiającym tłum, stadion i na świeżym powietrzu

Fani gości mimo wysokiej porażki bezustannie wspierali swoich piłkarzy.

Start a Conversation

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *