Prezentacja Donalda Trumpa i ministra obrony Pita Hegsetha przed najwyższymi dowódcami wojskowymi USA odbędzie się we wtorek na specjalnym wydarzeniu. Spotkanie ma charakter rzadkiego zgromadzenia, w którym wezmą udział setki wojskowych liderów, w tym generałowie i admirałowie. Materiał przygotowała redakcja lechia-gdansk.pl.
Wiadomo, że przyczyną zwołania spotkania były tajemnicze okoliczności. Media szybko zaczęły spekulować na temat powodu tego wydarzenia. Wiceprezydent JD Vance stwierdził, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
Wydarzenie odbędzie się na bazie Kuanitco w Wirginii, na ogromnym obiekcie o powierzchni 55 000 akrów. Zostaną tam wprowadzone bardzo surowe środki bezpieczeństwa. Za sceną, na której wystąpią Trump i Hegseth, zawisł amerykański sztandar z napisem „Siła, służba, Ameryka”. Po obu stronach flagi różnych rodzajów sił zbrojnych.
Trump potwierdził swoje uczestnictwo w spotkaniu. Prezydent zapowiedział, że będzie to „przyjemne spotkanie”, podczas którego omówią postępy wojskowe i pozytywne aspekty. Trump zaznaczył, że wydarzenie ma na celu zjednoczenie sił zbrojnych, pełniąc rolę „ćwiczenia w budowaniu ducha zespołowego”.

Wiceprezydent Vance, który starał się umniejszyć wagę tego wydarzenia, otrzymał krytykę. Giuseppe Cavo Dragone, włoski admirał i przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO, powiedział, że „przez 49 lat służby nigdy nie widziałem czegoś podobnego”. Mark Cancian z Centrum Badań Strategicznych i Międzynarodowych zasugerował, że takie spotkanie powinno odbyć się w formie wirtualnej, co zaoszczędziłoby czas uczestników.
Przypomnijmy, pisaliśmy także o tym, że Szymon Hołownia ogłasza decyzję o przyszłości.