Recenzja i przyczepa trzeciego sezonu „Alice in Borderland”

3 Odczyt
Alice in Borderland sezon 3: Recenzja, ocena i przyczepa

Serial „Alice in Borderland” po zakończeniu drugiego sezonu w 2022 roku pozostawił wielu fanów z pytaniami, czy to już koniec historii Arisu (Kento Yamazaki), Usagi (Tao Tsuchiya) i innych bohaterów. Choć seria dostarczyła zadowalającej odpowiedzi na wiele pytań, pojawiła się również sugestia, że nowa karta – Joker – mogłaby oznaczać kontynuację. Sezon 3 to powrót do gry, ale czy naprawdę spełnia oczekiwania? Zobaczmy, czy nowa odsłona jest w stanie utrzymać poziom poprzednich sezonów, czy może podzieli losy innych seriali, które przekroczyły granicę materiału źródłowego. Materiał przygotowała redakcja lechia-gdansk.pl.

Początek sezonu 3: Silny start

Sezon 3 „Alice in Borderland” zaczyna się obiecująco. Początkowa fabuła może wydawać się nieco absurdalna, ale w telewizji często takie zabiegi przechodzą bez większych zastrzeżeń. Przez chwilę serial zdaje się unikać „klątwy Gry o Tron” – w której kontynuacje zbyt często wypaczają oryginalny zamysł. Początkowe gry są ciekawe i dobrze dopracowane, z mniejszą liczbą postaci, przez co łatwiej jest się z nimi utożsamić.

Alice in Borderland sezon 3: Recenzja, ocena i przyczepa

Połowa sezonu: Przemiany i rosnąca chaos

Niestety, w miarę jak historia postępuje, coś się zmienia. Akcja staje się coraz bardziej chaotyczna. Z każdą kolejną grą wydaje się, że twórcy dążą do efektu „większe = lepsze”, a coraz trudniej śledzić, o co tak naprawdę chodzi. Zasady stają się bardziej skomplikowane, zmieniają się w trakcie gry, co sprawia, że fabuła traci swoją przejrzystość. Widzowie zaczynają odczuwać znużenie, bo w gruncie rzeczy nie widzą wyraźnego punktu wyjścia. Sekrety, które mogłyby ułatwić „ucieczkę”, stają się coraz mniej widoczne, a finał sezonu nie daje satysfakcjonującego zakończenia.

Problemy z rozwojem postaci

W sezonie 3 największym problemem są postacie. Wiele z nich zostało wprowadzonych w sposób powierzchowny, a ich tło fabularne zostało zaprezentowane dopiero w momencie, gdy stawką jest życie lub śmierć. Zamiast budować więzi z widzami, twórcy czekali na kulminacyjny moment, by podać najważniejsze informacje. To powoduje, że trudno się angażować w ich losy od samego początku. W tym sezonie pojawia się również problem z główną parą bohaterów, której wątek zaczyna przybierać karykaturalny, przewidywalny charakter.

Alice in Borderland sezon 3: Recenzja, ocena i przyczepa

Przyczepa

Podsumowanie i ocena

Choć trzeci sezon „Alice in Borderland” ma swoje momenty – emocjonujące gry, ciekawe dynamiki między postaciami – ogólny efekt jest rozczarowujący. To zdecydowanie najsłabsza odsłona serialu, która nie dorównuje jakości pierwszego sezonu. Brak źródłowego materiału może być jednym z kluczowych powodów, dla których ta część stała się mniej angażująca. Jednak mimo tych wszystkich niedoskonałości, sezon 3 nadal zapewnia solidną rozrywkę dla fanów, którzy szukają thrillera z elementami sci-fi i horroru.

Przypomnijmy, że pisaliśmy również o Dom dobry: Recenzja filmu Smarzowskiego prosto z Gdyni! To wszystko jej wina.