Grand Prix Włoch w Monzy: triumf Verstappena, dramat w McLarenie i przeciętny wynik Ferrari

GP Włoch w Monzy zakończyło się zwycięstwem Verstappena, dramatem w McLarenie i przeciętnym wynikiem Ferrari. Sprawdź szczegóły wyścigu i oceny ekspertów.

4 Odczyt
Grand Prix Włoch: triumf Verstappena i dramat McLarena

Weekend Formuły 1 w Monzy ponownie dostarczył kibicom sporo emocji. Zwycięzcą został nie McLaren, choć to właśnie ekipa z Woking uchodziła ostatnio za faworyta. Wyścig pokazał kolejną dramaturgię wewnątrz zespołu, potwierdził klasę Maxa Verstappena i zakończył się umiarkowanym rezultatem Ferrari na domowym torze. Na dodatek swoje umiejętności przypomnieli młodzi kierowcy, którzy coraz mocniej pukają do drzwi czołówki. Materiał przygotowała redakcja lechia-gdansk.pl.

Verstappen znów bezkonkurencyjny

Przed drugą częścią sezonu Holender żartował, że być może nie wygra już żadnego wyścigu. Rzeczywistość szybko zweryfikowała te słowa: w Zandvoort był drugi, a w Monzy sięgnął po zwycięstwo. „Red Bull” odnalazł stabilne tempo, a Verstappen wykorzystał to w perfekcyjny sposób.

Grand Prix Włoch: triumf Verstappena i dramat McLarena

Co więcej, w trakcie rywalizacji bez wahania oddał prowadzenie Norrisowi, realizując polecenie zespołu. Ostatecznie jednak to on okazał się najszybszy i przerwał serię pecha dla zdobywców pole position na Monzy, którzy nie wygrywali tam od 2019 roku.

Red Bull bez presji

Dla austriackiej ekipy ten sezon jest okazją, by ścigać się bez większej presji. O tytułach nie ma mowy, więc można testować różne strategie i po prostu cieszyć się jazdą. Symbolicznie zwycięstwo w Monzy było pierwszym dla nowego szefa zespołu, Laurenta Mekiesa.

McLaren i kłopotliwe decyzje

McLaren znów znalazł się w centrum uwagi, tym razem przez dyskusyjne wybory taktyczne. Zespół stara się zachować równowagę między Norrisem a Piastrim, ale w Monzy przesadne kalkulacje obróciły się przeciwko nim. Australijczyka wezwano do boksów wcześniej niż Brytyjczyka, obawiając się ataku ze strony Ferrari.

Błąd mechaników sprawił jednak, że Norris stracił pozycję. Piastri oddał ją później, lecz niesmak pozostał. Pokazało to, jak trudne bywa utrzymanie sprawiedliwości w zespole walczącym o najwyższe cele.

Grand Prix Włoch: triumf Verstappena i dramat McLarena

Ferrari bez błysku

Tifosi liczyli na cud, ale Ferrari nie było w stanie powalczyć o zwycięstwo. Leclerc początkowo próbował naciskać Piastriego, lecz szybko osiadł na czwartej pozycji i tam już pozostał.

Szef zespołu Frédéric Vasseur oczekuje choć jednego triumfu w sezonie. Sam Leclerc wskazuje szanse w Baku, Singapurze i Las Vegas. Jednak przy obecnej formie McLarena i Verstappena zadanie wydaje się niezwykle trudne. Wynik w Monzy można nazwać solidnym, ale z pewnością nie satysfakcjonującym.

Młodzi pokazują pazur

W cieniu rywalizacji gigantów świetnie zaprezentowali się młodzi kierowcy. Gabriel Bortoleto startował z siódmego pola i dojechał ósmy, zdobywając kolejne punkty dla Saubera. Francuz Isack Hadjar, który ruszał z pit lane, odrobił straty i zakończył wyścig na dziesiątej pozycji.

Ich występy potwierdzają, że przyszłość Formuły 1 należy właśnie do takich zawodników. Hadjar coraz częściej wymieniany jest jako potencjalny partner Verstappena w Red Bullu od sezonu 2026.

Antonelli i Mercedes: wciąż z pytaniami

Andrea Kimi Antonelli zdobył punkty, lecz usłyszał ostrą krytykę od Toto Wolffa. Szef Mercedesa podkreślił, że młody Włoch musi wreszcie przejechać „czysty” weekend bez błędów. Mimo to jego miejsce w ekipie na 2026 rok jest pewne – pozostanie partnerem George’a Russella.

Samochód Mercedesa daje możliwości walki o top 5, a na niektórych torach nawet o zwycięstwo. Antonelli musi jednak udowodnić, że potrafi wykorzystać pełen potencjał maszyny.

Grand Prix Włoch: triumf Verstappena i dramat McLarena

Podsumowanie

Grand Prix Włoch pokazało, że Verstappen pozostaje punktem odniesienia w F1, McLaren szuka równowagi w zespole, a Ferrari wciąż goni czołówkę. Młode talenty zyskują coraz większe uznanie, a kolejne rundy zapowiadają się równie emocjonująco.

Przypominamy, że pisaliśmy także o tym, że Polska poznała rywala w ćwierćfinale EuroBasketu 2025!.