Przegląd walki Pereira vs Ankalaev: totalne dominowanie Brazylijczyka

Alex Pereira pewnie pokonał Magomeda Ankalaeva na UFC 320, dominując od pierwszej sekundy. Jakie plany ma Brazylijczyk, a co czeka Ankalaeva?

6 Odczyt
Przegląd walki Pereira kontra Ankalaev

W nocy z 5 października na 6 października w Las Vegas na arenie T-Mobile Arena odbył się turniej UFC 320, gdzie w głównym starciu zmierzyli się Alex Pereira (13-3) i Magomed Ankalaev (20-2). Była to ich druga walka. W pierwszym pojedynku to Pereira musiał uznać wyższość Rosjanina, ale tym razem Brazylijczyk pokazał, na co go stać. Nie zostawił Ankalaevowi żadnych szans, zmieniając bieg rywalizacji i udowadniając, że był przygotowany w pełni. Jak wyglądała ta walka, co czeka ALEXA dalej i jaką przyszłość ma teraz Ankalaev? Materiał przygotowała redakcja lechia-gdansk.pl.

Jak zaczęło się wszystko: nowe ambicje Pereiry

Alex Pereira to zwykle małomówny zawodnik, jednak przed rewanżem z Ankalaevem postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami. Brazylijczyk przyznał, że w pierwszej walce nie był w pełni przygotowany, twierdząc, że jego forma wynosiła zaledwie 30% maksymalnych możliwości. Podkreślił, że gdyby był gotowy chociaż w 40%, wynik tej walki wyglądałby zupełnie inaczej. Te słowa brzmiały nieco przesadnie, ale jak pokazał kolejny pojedynek, w rzeczywistości Pereira faktycznie nie był w najlepszej formie w poprzedniej walce.

Przegląd walki Pereira kontra Ankalaev

Tym razem Pereira przyszedł w pełni przygotowany i to od razu dało się zauważyć. Postanowił nie czekać na rozwój wydarzeń i zaatakował swojego rywala od samego początku. Magomed, w typowym dla siebie stylu, starał się grać ostrożnie, jednak tym razem nawet taka taktyka nie dała mu przewagi. Alex narzucił swój rytm, przez co Ankalaev nie miał szans na skuteczną obronę.

Walka, która nie zostawiła szans

Pereira od pierwszych sekund zaczął mocno naciskać na rywala, co od razu było zauważalne. Z każdą kolejną minutą Rosjanin cofał się, próbując kontry, ale to Pereira wychodził z każdej wymiany zwycięsko. Już po pierwszym knockdownie stało się jasne, że to Pereira będzie dominować przez cały pojedynek.

Po tym, jak Pereira zepchnął Ankalaeva na matę, nie dał mu szans na odzyskanie kontroli. Zablokował próbę obalenia, przewrócił Ankalaeva na plecy i zaczął pracować ciosami i łokciami. Sędzia, widząc brak reakcji Rosjanina, nie miał wyboru i zakończył pojedynek, przyznając Brazylijczykowi zasłużoną wygraną w mniej niż dwie minuty. To była walka, w której Pereira wykazał pełne dominowanie nad rywalem od samego początku do końca.

Strategia Pereiry: agresja i presja

Pereira nie tylko wygrał, ale i po prostu zniszczył swojego rywala. Od początku narzucił bardzo agresywną presję, nie dając Ankalaevowi miejsca do działania. Z każdą kolejną minutą Rosjanin wyglądał coraz bardziej bezradnie. Pereira nie pozwolił mu rozwinąć żadnej swojej strategii, zdominował każdy aspekt tego pojedynku i zniszczył go psychicznie oraz fizycznie. To była walka, w której Brazylijczyk zaprezentował całą swoją siłę i pewność siebie, a Ankalaev nie miał żadnych argumentów, by odpowiedzieć.

Co dalej dla Pereiry?

Po tak okazałej wygranej, Pereira już mówi o swoich przyszłych planach. Zawodnik rozważa przejście do wyższej kategorii wagowej, a sama UFC również wyraziło zainteresowanie takim krokiem. Prezes organizacji, Dana White, zdradził, że Pereira zwrócił się do niego z pytaniem o walkę w kategorii ciężkiej. Jeśli to się uda, Brazylijczyk stanie przed szansą spróbowania swoich sił w trzeciej wadze w swojej karierze.

Dawno już mówiło się o możliwości jego przejścia do wyższej wagi, szczególnie po tym, jak Jon Jones trzymał tytuły w tej dywizji. Amerykanin sugerował, że jeśli Pereira zdecyduje się przejść do tej kategorii, może dać mu ciekawszy pojedynek, niż tymczasowy mistrz Tom Aspinall. Teraz, gdy Jones zakończył karierę, a pas mistrza posiada Aspinall, kwestia walki w tej wadze stała się jeszcze bardziej interesująca.

Co z Ankalaevem?

Po takiej porażce, przyszłość Ankalaeva w UFC stoi pod znakiem zapytania. Choć w pierwszej walce Rosjanin zaprezentował dobrą taktykę, to w rewanżu kompletnie zawiódł. Magomed starał się opóźniać walkę, ale Pereira nie dał mu na to żadnej szansy. Jeśli Ankalaev nie poprawi swojej techniki i nie zaprezentuje lepszej strategii, jego przyszłość w UFC może być zagrożona. Jednak zawsze pozostaje nadzieja, że zawodnik nauczy się na swoich błędach i wróci silniejszy, gotowy na kolejne wyzwania.

Przegląd walki Pereira kontra Ankalaev

Podsumowanie walki i przyszłość obu zawodników

Rewanż Pereira kontra Ankalaev stał się pokazem siły, techniki i determinacji Brazylijczyka. Alex wykonał wszystko tak, jak obiecał, zdominował swojego rywala i pokazał, że może być jednym z najlepszych fighterów UFC. Teraz czeka go dalsza walka o sukces w tej organizacji, być może w wyższej wadze.

Dla Ankalaeva jest to wielki cios. Porażka w takiej formie może zmienić nie tylko jego karierę, ale i sposób, w jaki jest postrzegany w UFC. Teraz będzie musiał ciężko pracować nad poprawą swojej techniki i przygotowaniem do kolejnych wyzwań.

Przypomnijmy, pisaliśmy także o Formuła 1 w Singapurze: zwycięstwo Russella, dramat w McLarenie i krytyka Fernando Alonso.