Lechia na remis z Legią w ostatnim meczu sezonu w Gdańsku.

Lechia Gdańsk bezbramkowo zremisowała z Legią Warszawa.Dla Biało-Zielonych był to ostatni mecz przed własną publicznością w sezonie 2019/2020.Czeka nas jeszcze ostatni mecz we Wrocławiu,gdzie zagramy ze Śląskiem Wrocław-stawką tego spotkania może być miejsce w Top4 sezonu.Napewno wiemy już ze nowym mistrzem Polski jest Legia Warszawa,gra toczy się nadal o wicemistrzostwo między poznańskim Lechem a ustępującym mistrzem Piastem Gliwice.

Piłkarze Lechii przed meczem utworzyli dla nowego mistrza szpaler fot T.Hatta

Lechia Gdańsk 0:0 Legia Warszawa

Lechia: 12. Dušan Kuciak – 19. Karol Fila, 77. Rafał Kobryń, 23. Mario Maloča, 4. Rafał Pietrzak – 88. Jakub Kałuziński (81, 17. Zé Gomes), 80. Egzon Kryeziu, 32. Kacper Urbański (66, 8. Omran Haydary), 7. Maciej Gajos – 24. Łukasz Zwoliński (66, 11. Jaroslav Mihalík), 28. Flávio Paixão.

Legia: 33. Radosław Cierzniak – 41. Paweł Stolarski, 34. Iñaki Astiz, 4. Mateusz Wieteska, 16. Luís Rocha – 22. Paweł Wszołek, 67. Radosław Cielemęcki (83, 15. Ariel Mosór), 99. Bartosz Slisz, 31. Piotr Pyrdoł (58, 21. Szymon Włodarczyk), 17. Mateusz Cholewiak – 39. Maciej Rosołek (76, 44. William Rémy).

żółte kartki: Kałuziński – Slisz, Luís Rocha

sędziował: Tomasz Musiał (

Nie było powtórki.Lechia przegrała w Poznaniu z Lechem.

Po awansie do finału Pucharu Polski Lechia ponownie udała się do Poznania ,gdzie w 35 kolejce PKO Ekstraklasy zagrała z tamtejszym Lechem. Biało-Zieloni musieli uznać wyższość gospodarzy bowiem przegrali to spotkanie 3:2.Bramki dla Lechii zdobyli Omran Haydary i Ze Gomes.

Lech Poznań 3:2 Lechia Gdańsk

Bramki: Dani Ramírez 5, Robert Gumny 22, Kamil Jóźwiak 45 – Omran Haydary 42, Zé Gomes 47

Lech: 99. Miłosz Mleczko – 2. Robert Gumny, 37. Ľubomír Šatka, 5. Đorđe Crnomarković, 22. Wołodymyr Kostewycz – 38. Jakub Kamiński, 25. Pedro Tiba (90, 6. Karlo Muhar), 15. Jakub Moder, 14. Dani Ramírez (78, 36. Filip Marchwiński), 7. Kamil Jóźwiak – 11. Timur Żamaletdinow (72, 9. Christian Gytkjær).

Lechia: 12. Dušan Kuciak – 19. Karol Fila, 25. Michał Nalepa, 23. Mario Maloča, 4. Rafał Pietrzak – 8. Omran Haydary (73, 11. Jaroslav Mihalík), 6. Jarosław Kubicki, 36. Tomasz Makowski, 88. Jakub Kałuziński (65, 7. Maciej Gajos), 17. Zé Gomes (70, 20. Conrado) – 24. Łukasz Zwoliński.

żółte kartki: Šatka, Mleczko – Nalepa.

czerwona kartka: Conrado (89. minuta)

sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce)

widzów: 6432.

Mamy finał Pucharu Polski

Ależ to była dramaturgia. Remis po 90 minutach gry. Remis w dogrywce i rzuty karne. Dwa nietrafione przez Rafała Pietrzaka oraz Egzona Kryeziu, który debiutował w oficjalnym meczu w Lechii Gdańsk. Piłka meczowa dla Lecha, którą zmarnował najpierw Filip Marchwiński, który mógł skończyć karne pieczętując zwycięstwo 4-2 , a następnie Dani Ramirez, który przy stanie już 3-3 kończył serię podstawową rzutów karnych. Na szczęście zimną krew zachował Maciek Gajos, który w finałowej rundzie trafił do bramki swojego byłego zespołu, a chwilę później Kamil Jóźwiak po raz trzeci z rzędu wśród gospodarzy zmarnował „11” . Szał radości i mamy wielki finał drugi rok z rzędu choć ten tegoroczny będzie w innej formule rozgrywany w Lublinie. Finał Pucharu Polski będzie znakomitą okazją do odegrania się feralnej Cracovii Kraków, która w ostatnim czasie nas niemiłosiernie ogrywała w lidze. Wracając do samego meczu to przypomnijmy, ze po dograniu Rafała Pietrzaka prowadzenie dla Lechii zdobył niezawodny Flavio Paixao w 62 minucie gry, a już po 3 minutach wynik ustalił Dani Ramirez.

Lech Poznań 1-1 pd. k. 3-4 Lechia Gdańsk
Dani Ramírez 65 – Flávio Paixão 62

karne: 0-1 Jarosław Kubicki, 1-1 Christian Gytkjær, (1-1 Rafał Pietrzak – obroniony), 2-1 Jakub Moder, 2-2 Łukasz Zwoliński, 3-2 Ľubomír Šatka, (3-2 Egzon Kryeziu – obroniony), (3-2 Filip Marchwiński – obroniony), 3-3 Flávio Paixão, (3-3 Dani Ramírez – obroniony), 3-4 Maciej Gajos, (3-4 Kamil Jóźwiak – nad bramką)

Lech: 1. Mickey van der Hart – 91. Bohdan Butko, 37. Ľubomír Šatka, 5. Đorđe Crnomarković, 27. Tymoteusz Puchacz (100, 22. Wołodymyr Kostewycz) – 38. Jakub Kamiński (73, 16. Juliusz Letniowski), 15. Jakub Moder, 25. Pedro Tiba (109, 36. Filip Marchwiński), 14. Dani Ramírez, 7. Kamil Jóźwiak – 9. Christian Gytkjær.

Lechia: 1. Zlatan Alomerović – 19. Karol Fila (114, 77. Rafał Kobryń), 25. Michał Nalepa, 23. Mario Maloča, 4. Rafał Pietrzak – 11. Jaroslav Mihalík (81, 24. Łukasz Zwoliński), 6. Jarosław Kubicki, 36. Tomasz Makowski (105, 80. Egzon Kryeziu), 7. Maciej Gajos, 17. Zé Gomes (74, 20. Conrado) – 28. Flávio Paixão.

żółta kartka: Kryeziu.

sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).
widzów: 7192.

Lechia zdobyła Poznań i zagra w wielkim finale Pucharu Polski.

Lechia Gdańsk przegrywa z Cracovią.

Lechia Gdańsk ewidentnie nie ma sposobu na pokonanie ekipy Michała Probierza. Biało Zieloni ulegli na własnym stadionie zespołowi Cracovii 0:3.Tym samym skomplikowali sobie sytuację w tabeli w kontekście walki o europejskie puchary .Zajmują obecnie 6 miejsce z pięcio punktową stratą do podium.

Lechia poinformowała o przyszłości wypożyczonych piłkarzy.

Lechia Gdańsk w oficjalnym komunikacie poinformowała jak będzie wyglądać przyszłość wypożyczonych do i z klubu zawodników.Poniżej przedstawiamy treść komunikatu :

Dobrą wiadomością dla fanów Biało-Zielonych jest przedłużenie wypożyczenia Jose Gomesa do końca sezonu 2019/2020. Zawodnik Benfiki Lizbona przekonał do siebie sztab szkoleniowy i możliwe, że Portugalczyk zostanie w Gdańsku na dłużej. Do tej pory Ze Gomes wystąpił w barwach Lechii w 9 meczach, w których zdobył jedną bramkę oraz zanotował jedną asystę.

Drugi z wypożyczonych do Lechii zawodników – Kenny Saief w porozumieniu z klubem wraca do Belgii na rekonwalescencję, aby przebiegła ona tak szybko, jak to możliwe. Klub rozważa jednak jego ponowne wypożyczenie w kolejnym sezonie. Gołym okiem było widać, że forma reprezentanta Stanów Zjednoczonych zwyżkowała z każdym kolejnym meczem, dzięki czemu Saief stawał się coraz ważniejszym zawodnikiem w zespole Piotra Stokowca.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami klubu kontrakt z Błażejem Augustynem nie został przedłużony. Zawodnik dołączył do zespołu latem 2017 roku z włoskiej Serie B i dla Biało-Zielonych rozegrał łącznie 64 mecze, w których strzelił 5 bramek.

Wypożyczenie Daniela Łukasika do tureckiego Ankaragucu zostało przedłużone do zakończenia sezonu 2019/2020. Do tej pory pomocnik rozegrał 9 spotkań w tureckiej ekstraklasie.

Potwierdził się również termin przejścia Bartosza Kopacza, który do zakończenia sezonu 2019/2020 pozostanie zawodnikiem Zagłębia Lubin. Do Gdańska przyjedzie 1 sierpnia i wzmocni defensywę Lechii w nowym sezonie. W obecnych rozgrywkach Kopacz jest podstawowym zawodnikiem Zagłębia. Opuścił tylko jedno spotkanie, a w pozostałych 32 meczach swojego zespołu wychodził na boisko w podstawowej jedenastce.

Wypożyczony do TS Podbeskidzie Bielsko-Biała Mateusz Sopoćko pozostanie na Śląsku do zakończenia sezonu 2019/2020. Sopoćko w zespole prowadzonym przez Krzysztofa Brede zagrał w 16 spotkaniach zdobywając w nich dwie bramki.

Adam Chrzanowski, który w sezonie 2019/2020 występował w Miedzi Legnica na zasadzie wypożyczenia, od dnia 1 lipca 2020 roku jako wolny zawodnik przechodzi do występującego we włoskiej Serie B Pordenone Calcio.

Kontrakty Marcela Wszołka oraz Piotra Gryszkiewicza nie zostaną przedłużone. Od 1 lipca 2020 roku będą oni zawodnikami ŁKS-u Łódź.

Wypożyczenie Lukasa Haraslina do U.S Sassuolo Calcio zostało przedłużone do 31 sierpnia. Pozostałe warunki ustalone pierwotnie między Klubami pozostają bez zmian. 

Lechia zdobywa Białystok i dalej walczy o podium i puchary.

Brawo za walkę, brawo za punkty. Lechia ogrywa w Białymstoku miejscową Jagiellonię 2-1 i dalej walczy o podium i puchary. Pierwsza połowa to był typowy taktyczny mecz. Oba zespoły się wyczuwały, a Lechia wiedząc jak silną ma ławkę rezerwowych przede wszystkim nie chciała stracić bramki i to jej się udawało do …45 minuty właśnie wtedy w doliczonym czasie pierwszej części gry Tomek Makowski pozwolił wrzucić Maciejowi Makuszewskiemu piłkę w pole karne, a tam najsprytniejszy był Jakov Puljic i głową skierował piłkę do bramki Dusana Kuciaka i do szatni schodziliśmy przegrywając. W przerwie meczu trener Piotr Stokowiec rzucił silne dzieła w postaci Kennetha Saiefa i Łukasza Zwolińskiego, a ten drugi już kilkadziesiąt sekund później w znakomity sposób wykończył dośrodkowanie aktywnego Ze Gomesa i doprowadził do remisu. Po kilku minutach „Zwolak” znakomicie przyjął piłkę i potężnym uderzeniem umieścił ją pod poprzeczką Jakuba Węglarza bramkarza Jagiellonii strzelając kolejną bramkę , ale w tym wypadku gol nie został uznany, gdyż Łukasz był na delikatnym spalonym. Co się odwlecze to nie uciecze i w 74 minucie meczu Zwoliński świetnie wykończył idealne zagranie i zdobył zwycięskiego gola, który dał Biało-Zielonym upragnione trzy punkty i nadzieje na wielki sukces w postaci gry o miejsca 2-3 jeszcze w tym sezonie. Lechia wygrała trzeci z rzędu mecz w grupie mistrzowskiej i jest na najlepszej drodze do ataku na podium. Gdańszczanie mają najdłuższą ławkę rezerwowych z jakościowymi zawodnikami, którzy robią róznicę i może to być kluczem do sukcesu. Pamiętajmy, że skrzydła to na ten moment wartość dodana prócz wspomnianych Saiefa czy Ze Gomesa jest jeszcze Jaroslaw Mihalik, który potrafi zrobić różnicę i dynamiczny punktujący statystycznie Conrado, a w obwodzie jest jeszcze Omran Haydary i Zarko Udovicic. Myślę, że możemy z nadzieją patrzeć w przyszłość. W kolejną sobotę przyjeżdża do Gdańska Cracovia, która nie licząc wygranej w Gdańsku z Lechią w ostatnich meczach bilans 1-1-8 i trzeba bezwzględnie rozbić ekipę trenera Michała Probierza i przytulić się do podium.

Łukasz Zwoliński był pytany o zmianę obywatelstwa - Piłka nożna
Łukasz Zwoliński po powrocie do Polski strzelił już dla Lechii Gdańsk 7 goli!

Jagiellonia Białystok 1-2 Lechia Gdańsk
Jakov Puljić 45 – Łukasz Zwoliński 47, 74

Jagiellonia: 96. Damian Węglarz – 2. Andrej Kadlec (78, 14. Tomáš Přikryl), 17. Ivan Runje, 15. Zoran Arsenić, 7. Jakub Wójcicki – 9. Maciej Makuszewski, 6. Taras Romanczuk, 26. Martin Pospíšil, 11. Jesús Imaz (72, 8. Ariel Borysiuk), 16. Przemysław Mystkowski (75, 27. Bartłomiej Wdowik) – 21. Jakov Puljić.

Lechia: 12. Dušan Kuciak – 19. Karol Fila, 25. Michał Nalepa, 2. Kristers Tobers, 4. Rafał Pietrzak – 11. Jaroslav Mihalík (46, 35. Kenny Saief), 36. Tomasz Makowski, 7. Maciej Gajos (46, 24. Łukasz Zwoliński), 6. Jarosław Kubicki, 17. Zé Gomes (69, 20. Conrado) – 28. Flávio Paixão.

żółta kartka: Romanczuk.

sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
widzów: 2866.

1. Legia Warszawa33 65 (60) 205866-31122345-1483521-17
2. Piast Gliwice33 54 (53) 1661137-30103321-1163816-19
3. Lech Poznań32 53 (49) 1411757-2984431-1167326-18
4. Śląsk Wrocław32 52 (49) 1410845-3796132-2254713-15
5. Lechia Gdańsk33 52 (43) 1410944-4374520-1976424-24
6. Jagiellonia Białystok33 48 (44) 1391144-4275523-1764621-25
7. Cracovia32 46 (46) 1441442-3492523-1352919-21
8. Pogoń Szczecin32 46 (45) 12101029-3264615-1566414-17

Lechia ogrywa Piasta Gliwice po raz kolejny.

Po wygranej w Szczecinie Lechia wróciła do Gdańska,gdzie na własnym stadionie podejmowała zespół Mistrza Polski Piast Gliwice.Biało-Zieloni wygrali to spotkanie 1:0 po bramce Flavio Paixao z rzutu karnego.Tym samym gdańszczanie awansowali w tabeli na piąte miejsce z dorobkiem 49 punktów i stratą trzech do podium.Już w niedzielę Lechia zagra w Białymstoku z Jagiellonią.Początek meczu o 15:00.

Nie obyło się bez wzruszeń,bowiem swój ostatni mecz w ielonych biało-barwach rozegrał Filip Mladenović.Po meczu odbyło się pożegnanie zawodnika,drużyna utworzyła szpaler,a Piotr Stokowiec pokazał Filipowi żółtą,a nastepnie czerwoną kartkę.

Lechia Gdańsk 1-0 Piast Gliwice

Bramki: Flávio Paixão 74 (k)

Lechia: 12. Dušan Kuciak – 19. Karol Fila, 25. Michał Nalepa, 23. Mario Maloča, 22. Filip Mladenović – 11. Jaroslav Mihalík (69, 35. Kenny Saief), 2. Kristers Tobers, 6. Jarosław Kubicki, 7. Maciej Gajos (87, 36. Tomasz Makowski), 17. Zé Gomes (61, 20. Conrado) – 28. Flávio Paixão.

Piast: 26. František Plach – 20. Martin Konczkowski, 88. Uroš Korun, 4. Jakub Czerwiński, 2. Mikkel Kirkeskov – 10. Kristopher Vida (58, 89. Patryk Tuszyński), 6. Tom Hateley, 3. Tomasz Jodłowiec, 11. Jorge Félix, 19. Sebastian Milewski (80, 71. Dominik Steczyk) – 9. Piotr Parzyszek (64, 45. Tiago Alves).

żółte kartki: Nalepa, Mladenović, Maloča – Tiago Alves.

sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Filip Mladenovic odchodzi z Lechii .

Filip Mladenovic w meczu przeciwko Piastowi Gliwice będzie miał okazję pożegnać się z gdańską publicznością. Serbowi 30 czerwca kończy się kontrakty z Lechią i nie zostanie on przedłużony.

Zawodnik w porozumieniu z zarządem i sztabem szkoleniowym Lechii Gdańsk zdecydowali się nie przedłużać kontraktu na lipiec tego roku. Mladenovic występował w Gdańsku od stycznia 2018 roku i odegrał ważną rolę w szeregach obronnych Lechii. Lewy obrońca w tym czasie wrócił do reprezentacji swojego kraju i zaliczył w niej 4 występy. Oprócz dobrej dyspozycji należał do zawodników najczęściej karanych.

– W imieniu zarządu, sztabu szkoleniowego i kibiców dziękuję mu za wkład, który Filip wniósł do naszego zespołu. Decyzja o nieprzedłużeniu umowy jest umotywowana koniecznością odpowiedzialnego zarządzania budżetem, który w obecnej sytuacji jest zdecydowanie okrojony. Planujemy skład na miarę naszych możliwości finansowych i dlatego musimy się pogodzić z tym, że czasem finansowo nie będziemy w stanie zatrzymać niektórych piłkarzy – podsumował Adam Mandziara, prezes zarządu Lechii Gdańsk.

Z zawodnikami, którzy są wypożyczeni do 30 czerwca klub nadal prowadzi rozmowy.

Lechia Gdańsk po 31 kolejkach z 46 punktami wciąż ma szansę na zajęcie miejsca premiowanego awansem do europejskich pucharów. Na początku lipca drużyna w Poznaniu zmierzy się w półfinale Pucharu Polski i postara się obronić zdobyte przed rokiem trofeum.

Piotr Stokowiec ”Obie drużyny chciały wygrać.”

Byliśmy świadkami dobrego widowska. Obie drużyny chciały wygrać i to było widać. Dobrze rozegraliśmy pierwszą połowę taktycznie. Stworzyliśmy kilka sytuacji. Nie chcę wspominać o niewykorzystanym karnym, ale takie rzeczy się zdarzają. Dążyliśmy do zdobywania bramek. Pierwsza połowa mogła się podobać. Druga do poprawy. Z taką dobrze dysponowaną drużyną jak Pogoń była dla nas trudna ta druga połowa. Jeśli chcemy odegrać większą rolę w górnej ósemce musimy się poprawić. Szczególnie w drugiej połowie kontrolować grę i wyprowadzać kontry z niskiego pressingu, ale to już historia. Trzeba wyciągnąć wnioski i szykować się do następnego meczu-mówił po meczu trener Lechii Piotr Stokowiec.

Lechia wygrywa w Szczecinie.

Lechia Gdańsk pojechała do Szczecina gdzie zaledwie podejmowała ich tamtejsza Pogoń.Biało-Zieloni wygrali to spotkanie skromnym 1:0 po trafieniu Kennetha Saiefa w 27 minucie.Wynik ten miał okazję podwyższyć z rzutu karnego Łukasz Zwoliński,jednak przestrzelił.W drugiej połowie meczu Lechia wyglądała już nieco gorzej niż w pierwszej,Pogoń miała wiele okazji by conamiej zremisować,jednak żadnej z nich nie zamieniła na gola i to gdańszczanie zainkasowali 3 punkty,co pozwala jeszcze marzyć o grze w europejskich pucharach.

Już w srodę na Stadion Energa Gdańsk przyjedzie ekipa Mistrza Polski Piasta Gliwice.Początek spotkania o 18.

Pogoń Szczecin 0-1 Lechia Gdańsk

Bramki: Kenny Saief 27

Pogoń: 1. Dante Stipica – 22. David Stec, 13. Kóstas Triantafyllópoulos, 23. Benedikt Zech, 77. Ricardo Nunes – 16. Santeri Hostikka (82, 7. Michális Maniás), 8. Damian Dąbrowski, 54. Maciej Żurawski (69, 63. Hubert Turski), 14. Kamil Drygas (77, 9. Adam Frączczak), 29. Marcin Listkowski – 25. Paweł Cibicki.

Lechia: 12. Dušan Kuciak – 19. Karol Fila, 25. Michał Nalepa, 23. Mario Maloča, 4. Rafał Pietrzak – 35. Kenny Saief (70, 9. Patryk Lipski), 7. Maciej Gajos, 36. Tomasz Makowski, 88. Jakub Kałuziński (61, 6. Jarosław Kubicki), 20. Conrado (57, 11. Jaroslav Mihalík) – 24. Łukasz Zwoliński.

żółte kartki: Dąbrowski, Listkowski, Drygas – Saief, Zwoliński, Nalepa.

sędziował: Paweł Gil (Lublin).