Lechia na fali.Pewne zwycięstwo z Wisłą Płock.

Po szalonym meczu Pucharu Polski z Zagłębiem Lubin Lechia Gdańsk wróciła na boiska Ekstraklasy ,gdzie u siebie podejmowała Wisłę Płock.Podopieczni Piotra Stokowca wygrali 2:0 po bramkach Flavio Paixao w 34 i 57 minucie z rzutu karnego.Tym samym Biało-Zieloni awansowali na piąte miejsce w tabeli z dorobkiem 30 punktów i trzypunktową stratą do obecnego lidera.

Flavio Paixao rozegrał swój 150 mecz w barwach Lechii ,przy okazji zwiększając swój dorobek bramkowy do 70.

Lechia Gdańsk – Wisła Płock 2:0

Bramki: Flavio Paixao (34., 57-k.)

Lechia Gdańsk: Zlatan Alomerović – Karol Fila, Michał Nalepa, Mario Maloca, Filip Mladenović – Tomasz Makowski, Patryk Lipski – Rafał Wolski (86. Maciej Gajos), Flavio Paixao (K), Sławomir Peszko (77. Jakub Arak)- Artur Sobiech

Wisła Płock: Thomas Dähne – Cezary Stefańczyk, Alan Uryga, Damian Michalski, Piotr Tomasik (11. Michał Marcjanik) – Giorgi Merebashvili, Damian Rasak, Dominik Furman (K), Mateusz Szwoch, Suad Sahiti (50. Maciej Ambrosiewicz) – Grzegorz Kuświk (59. Olaf Nowak)

Sukces rodzi się w bólach .Lechia wygrywa w 1/8 finału Pucharu Polski.

Lechia Gdańsk po 5 latach zagrała wreszcie mecz Pucharu Polski u siebie. Biało-Zieloni wygrali z Zagłębiem Lubin 3:2 po bramkach Tomasza Makowskiego, Lukasa Haraslina oraz Flavio Paixao z rzutu karnego. Tym samym zameldowaliśmy się w ćwierćfinale Pucharu Polski. Losowanie par tego etapu odbędzie się 12 grudnia o godz.12 na kanale Youtube Łączy Nas Piłka .

Początkowo niewiele wskazywało na wygraną Lechii,ponieważ Miedziowi do przerwy wygrywali 0:2,jednak podopiecznym Piotra Stokowca udało się odwrócić losy tego spotkania.

Poznaliśmy sędziego meczu Pucharu Polski.

Mecz 1/8 finału Pucharu Polski pomiędzy Lechią Gdańsk a Zagłębiem Lubin poprowadzi Tomasz Musiał z Krakowa.

Arbiter prowadził w tym sezonie PKO Ekstraklasy dwa spotkania Lechii .Biało-Zieloni zremisowali oba spotkania.Początek spotkania 4 grudnia o 17:45 na Stadionie Energa Gdańsk.

Artur Skowronek ”Jestem spokojny o ten zespół.”

„Może to dziwnie zabrzmi, ale ja o ten zespół jestem naprawdę spokojny. Jeżeli do tego, co dzisiaj pokazaliśmy, dołożymy więcej spokoju i zaczniemy wykańczać te sytuacje, które tworzymy, to potwierdzi się to, co powiedziałem wcześniej – stać nas na serię, nawet jeszcze w tym roku. Byliśmy zdecydowanie lepsi od przeciwnika, chociaż oczywiście liczy się to, co znajdzie swoje miejsce w sieci. Stworzyliśmy 19 sytuacji, nie wszystkie klarowne, jednak zawodników niekiedy zżera stres, a ta ogromna liczba okazji kończy się zaledwie jednym celnym strzałem. To należy poprawić, by zacząć odbijać się w tabeli. Dziękuję moim graczom za zaangażowanie i serce, jakie włożyli w zakończonym meczu. Piłka po raz kolejny pokazała, jak cienka jest granica między zwycięstwem a porażką – mamy twarde charaktery i na pewno kolejny tydzień rozpoczniemy zmotywowani, by przełamać się w Zabrzu”  -mówił po meczu szkoleniowec Białej Gwiazdy.

Piotr Stokowiec ”Był to dla nas trudny mecz.”

Był to dla nas bardzo trudny mecz, gdyż wiemy, jak mocno zdeterminowana jest Wisła i jak trudno tutaj się gra przy licznej publiczności. Widać to było w poczynaniach moich zawodników, było trochę nerwowości i gra straciła na płynności. Mecz był otwarty, nie zamknęliśmy go drugą bramką i Wisła również miała swoje okazja, można powiedzieć, że spotkanie było wyrównane. Trudno w piłce nożnej doszukiwać się sprawiedliwości – nie wiem, czy remis byłby dzisiaj bardziej sprawiedliwym wynikiem. Cieszę się, gdyż dawno nie zagraliśmy na zero z tyłu. Na pewno zwycięstwo jest dla nas ważne, zwłaszcza jeżeli chcemy gonić czołówkę ligi – 3 punkty w dzisiejszym starciu były konieczne, a nie przyszły łatwo. Mamy problemy kadrowe, co wpłynęło na płynność gry, jednak byliśmy bardzo konsekwentni i uważni, a dodatkowo mieliśmy szczęście, którego w ostatnich spotkaniach nam brakowało. Ustrzegliśmy się poważniejszych błędów i co najważniejsze, straty gola. Co do Wisły, bardzo chciałbym żeby się odbiła, gdyż krakowianie w Ekstraklasie to właściwie standard i nie wyobrażam sobie, by ich zabrakło. Na pocieszenie mogę powiedzieć, iż teraz może być tylko lepiej. Gratuluję Wiślakom postawy, gdyż zagrali bardzo solidnie i ambitnie. Życzę punktowania, bo to dla nich jest teraz najważniejsze”  -mówił po meczu trener Lechii.

Lechia wygrywa w Krakowie i zbliża się do czołówki ligowej.

Po zwycięstwie przed tygodniem z Łódzkim KS – Lechia Gdańsk triumfowała po raz kolejny wygrywając 1-0 w Krakowie z miejscową Wisłą i tym samym awansowała na szóste miejsce w lidze. Na ten moment nasi piłkarze tracą do lidera rozgrywek Śląska Wrocław 6 punktów. Gola na wagę wygranej dał Biało-Zielonym Flavio Paixao.

Wisła Kraków – Lechia Gdańsk 0:1 (0:1)

Bramki: Flavio Paixao (31.) (Lechia)

Żółte kartki: Łukasz Burliga (50.) (Wisła) – Sławomir Peszko (33.), Michał Nalepa (52.), Jakub Arak (82.), Lukas Haraslin (87.) (Lechia)

Lechia Gdańsk: Zlatan Alomerović – Karol Fila, Michał Nalepa, Mario Maloca, Tomasz Makowski – Daniel Łukasik, Maciej Gajos – Sławomir Peszko (77. Jakub Arak), Rafał Wolski (69. Artur Sobiech), Lukas Haraslin – Flavio Paixao (K)

Wisła Kraków: Michał Buchalik – Łukasz Burliga, Lukas Klemenz, Rafał Janicki, Maciej Sadlok – Vullnet Basha, Krzystof Drzazga (27. Chuca ), Damian Pawłowski (76. Aleksander Buksa) – Jakub Błaszczykowski, Paweł Brożek, Michał Mak (71. Jean Carlos)

Flavio Paixao uciszył miejscowych krzykaczy i zapewnił Lechii wygraną, a gospodarze po raz 9 z rzędu w lidze i 10 ogólnie zeszli z placu gry na tarczy.

Lechia przełamuje strzelecką niemoc i wygrywa w Gdańsku.

Lechia Gdańsk wygrała wczoraj przed własną publicznością 3:1 z ŁKS Łódź. Bramki dla Biało Zielonych zdobyli Lukas Haraslin w 23 minucie meczu ,oraz Flavio Paixao w 28 i 49 minucie. Spotkanie zakończyłoby wyższym wynikiem ,jednak sędziowie po analizie VAR anulowali najpierw gola Flavio Paixao, potem Rafała Wolskiego i wcześniej podyktowany rzut karny. Podopieczni trenera Piotra Stokowca na ten moment zajmują 7 miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy z dorobkiem 24 punktów.

Przyjdź na mecz z Pogonią i razem z Nami pobij rekord śpiewając Mazurek Dąbrowskiego !

Przed spotkaniem z Pogonią Szczecin chcemy pobić oficjalny rekord Polski w śpiewaniu hymnu. Przyjdź na mecz, zaśpiewajmy cztery zwrotki „Mazurka Dąbrowskiego” i razem stwórzmy historię!

zdjęcie lechia.pl

Aktualny rekord Polski w największej liczbie osób śpiewających hymn Polski (pełne cztery zwrotki) to 3276 osób. Chcemy pobić tę liczbę i ustanowić nowy rekord – znacznie wyższy! Dlatego zachęcamy wszystkich do przyjścia na stadion i wspólnego świętowania 101. rocznicy odzyskania Niepodległości.

Bicie rekordu odbędzie się bezpośrednio przed meczem, gdy gracze obu drużyn będą już na boisku. Nad całością będzie czuwała komisja sędziowska.

Przypominamy, spotkanie z Pogonią Szczecin odbędzie się w niedzielę, 10 listopada, o godz. 17.30. Oprócz bicia rekordu, przygotowaliśmy szereg innych atrakcji związanych z Narodowym Świętem Niepodległości.

Lechia podpisuje kontrakty z młodymi graczami.

W minionym czasie Lechia podpisała kontrakty z dwoma absolwentami Akademii Lechii Gdańsk -Kacprem Urbańskim i Jakubem Cieślickim.Umowa Urbańskiego ma trwać 3 lata,natomiast Cieślickiego 2 lata z opcją przedłużenia o kolejny rok.

Jakub Cieślicki jest 16-letnim skrzydłowym Lechii U-18. „Cieśla” gra także w czwartoligowych rezerwach Lechii. W tym sezonie wystąpił w 12 meczach Centralnej Ligi Juniorów. Zagrał także w 3 spotkaniach RWS Investment Group IV Ligi.

Kacper Urbański jest 15-letnim pomocnikiem Akademii Lechii. W barwach Biało-Zielonych gra od 2014 roku. Urbański jest wychowankiem Lechii. W tym sezonie zagrał zarówno w drużynie U-17, jak i U-18. Razem strzelił 11 bramek.