Autor: Leos

Fatalna końcówka w Gdyni

Tylko remisem zakończyło się derbowe starcie Lechii Gdańsk z miejscową Arką w Gdyni. W 50 minucie za sprawą Flavio Paixao Lechia objęła prowadzenie 1-0 .Już 120 sekund później Artura Sobiecha idealnie obsłużył Sulo Haraslin i nasi piłkarze podwyższyli wynik na 2-0. Biało-Zieloni winni w tym momencie „zamknąć mecz”wykorzystując całkowite załamanie gospodarzy jednak tak się nie stało i w 75 minucie po stałym fragmencie gry gospodarze niespodziewanie zdobyli bramkę kontaktową. Chwilę później doprowadzili nawet do remisu, ale po analizie Var gol dla gospodarzy został anulowany, bo arbiter dopatrzył się faulu na Dusanie Kuciaku. Niestety Arka wykorzystała fakt,że mecz został przedłużony o blisko 10 minut i w ostatnich sekundach spotkania za sprawą Marko Vejinovicia uratowała remis.

Arka Gdynia 2-2 Lechia Gdańsk

Michał Nalepa 75, Marko Vejinović 90 – Flávio Paixão 51, Artur Sobiech 53

Arka: 1. Pāvels Šteinbors – 33. Damian Zbozień, 3. Christian Maghoma, 23. Luka Marić, 46. Jakub Wawszczyk – 77. Nando García (86, 11. Rafał Siemaszko), 10. Marko Vejinović, 22. Azer Bušuladžić (69, 16. Adam Deja), 14. Michał Nalepa, 7. Maciej Jankowski (58, 8. Marcus Vinícius) – 9. Dawit Schirtladze.

Lechia: 12. Dušan Kuciak – 19. Karol Fila, 22. Michał Nalepa, 26. Błażej Augustyn, 22. Filip Mladenović – 17. Lukáš Haraslín (66, 21. Sławomir Peszko), 35. Daniel Łukasik (87, 7. Maciej Gajos), 6. Jarosław Kubicki, 31. Žarko Udovičić – 90. Artur Sobiech (74, 36. Tomasz Makowski), 28. Flávio Paixão.

żółte kartki: Vejinović – Fila, Haraslín, Mladenović, Augustyn.
czerwona kartka: Žarko Udovičić (90. minuta, Lechia).

sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
widzów: 13 011.

Pewna wygrana z Koroną

Lechia Gdańsk bardzo pewnie pokonała na własnym stadionie Koronę Kielce 2-0. Bramki dla gospodarzy zdobyli Maciej Gajos (premierowe trafienie w Biało-Zielonym trykocie) oraz Lukas Haraslin, który miejmy nadzieję przełamie się na dobre i jego liczby będą w końcu na miarę nieprzeciętnych umiejętności, które Słowak posiada. Gdańszczanie tak więc rozpoczęli marsz w górę tabeli i do lidera rozgrywek Pogoni Szczecin tracą w tym momencie zaledwie punkt. Debiut ligowy w pierwszym zespole zaliczył dziś Jarosław Mihalik. Ani przez chwilę zwycięstwo Lechii nie było zagrożone, a przy odrobinie szczęścia wygrana byłaby jeszcze bardziej okazała, ale najpierw Haraslin, a później Rafał Wolski nie wykorzystali doskonałych sytuacji bramkowych. W następnej kolejce nasi zawodnicy zagrają w Warszawie z Legią.

Po bramce Sulo Haraslina Lechia przypieczętowała zwycięstwo z kielecką Koroną.

Lechia Gdańsk – Korona Kielce 2:0 (1:0)

Bramki: Maciej Gajos (36.), Lukas Haraslin (52.)

Żółte kartki: Maciej Gajos (17.), Filip Mladenović (32.) (Lechia) – Mateusz Spychała (67.), Ognjen Gnjatić (76.) (Korona)

Sędzia: Jarosław Przybył      Widzów: 11 708

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak – Karol Fila, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenović – Daniel Łukasik (K), Jarosław Kubicki, Maciej Gajos (84. Jaroslav Mihalik) – Lukas Haraslin (65. Rafał Wolski), Artur Sobiech (56. Flavio Paixao), Zarko Udovicić

Korona Kielce: Marek Kozioł – Mateusz Spychała, Adnan Kovacević (K), Ivan Marquez, Michael Gardawski – Ognjen Gnjatić, Milan Radin, Marcin Cebula (46. Matej Pućko), Erik Pacinda, Ivan Jukić (73. Uros Duranović) – Michal Papadopulos (79. Michał Żyro)

Atmosfera w drużynie Lechii napawa optymizmem przed kolejnymi meczami.

Lechia pokonuje Lecha i wraca na właściwe tory.

Lechia Gdańsk pokonała w 8 kolejce PKO Ekstraklasy Lecha Poznań 2-1. Bramki dla naszej drużyny zdobyli kolejno Sławomir Peszko notując trzecią bramkę w trzecim kolejnym meczu ligowym, a także po znakomitym uderzeniu Michał Nalepa. Obie asysty były klasy światowej najpierw Artur Sobiech obsłużył idealnie Sławka, a następnie Filip Mladenović doskonale dorzucił piłkę do stopera Biało-Zielonych. W pierwszej połowie ponadto dwóch znakomitych sytuacji nie wykorzystał Żarko Udovicic po dograniach Peszki. W doliczonym czasie tej części gry goście niespodziewanie zdobyli kontaktowego gola za sprawą Christiana Gytkjaera. Druga połowa była już znacznie słabsza ,a w końcówce dwie groźne sytuacje przeprowadzili rywale, ale strzały Pawła Tomczyka dobrze wybronił Dusan Kuciak. Tak więc Lechiści zdobyli ważne trzy punkty i na ten moment tracą do lidera Jagiellonii Białystok zaledwie dwa „oczka”. W kolejnym spotkaniu ligowym podopieczni trenera Piotra Stokowca podejmą 14 w tabeli Koronę Kielce, a sam mecz zostanie rozegrany także w sobotę o godzinie 17-30.

Obraz może zawierać: tłum i na zewnątrz
Sławek Peszko obejmuje prowadzenie dla Lechii Gdańsk.


 

Lechia Gdańsk – Lech Poznań 2:1 (2:1)

Bramki: Sławomir Peszko (23.), Michał Nalepa (33.) (Lechia) – Christian Gytkjaer (45+1.) (Lech)

Żółte kartki: Sławomir Peszko (52.) (Lechia) – Djordje Crnomarković (80.) (Lech)

Czerwone kartki: Djordje Crnomarković (90+3.) (Lech)

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak – Karol Fila, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenović – Daniel Łukasik (K), Jarosław Kubicki, Maciej Gajos (73. Tomasz Makowski) – Sławomir Peszko (55. Lukas Haraslin), Artur Sobiech, Zarko Udovicić (78. Rafał Wolski)

Lech Poznań: Mickey van der Hart – Robert Gumny, Thomas Rogne, Djordje Crnomarković, Volodymyr Kostevych (62. Tomasz Dejewski) – Karlo Muhar, Pedro Tiba, Tymoteusz Puchacz, Darko Jevtić (K) (75. Paweł Tomczyk), Joao Amaral – Christian Gytkjaer

Czech zagwiżdże Lechii w Danii.

Czech Miroslav Zelinka będzie sędzią głównym rewanżowego spotkania II rundy eliminacyjnej Ligi Europy Brøndbyernes IF – Lechia Gdańsk.

Asystentami będą Jan Paták i Petr Caletka, a sędzią technicznym Emanuel Marek (wszyscy z Czech). 

Spotkanie zostanie rozegrane 1 sierpnia o godz. 19:30 w duńskim Brøndby. W pierwszym meczu Lechia wygrała 2-1.

W czwartkowy wieczór na tym obiekcie Biało-Zieloni zawalczą o upragniony awans do kolejnej fazy rozgrywek w Europie.

Maciej Stolarczyk „1 punkt to pozytyw”

„Jeden punkt zdobyty na wyjeździe to pozytyw, choć nie będę ukrywał, że chcieliśmy dzisiaj zainkasować komplet oczek. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Lechia jest dobrze zorganizowanym zespołem i trudno jej strzelić gola. Jest to wynikiem braku przedostatniego podania otwierającego nam drogę do bramki, gdyż z tym aspektem Lechia dobrze sobie radzi. Szanujemy tę zdobycz, bo to pierwszy punkt w tym sezonie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będą rotacje w składzie Lechii, gdyż w pierwszym spotkaniu przeciwko ŁKS-owi skład personalny także był inny niż w meczu pucharowym. Braliśmy ten scenariusz pod uwagę, ale jeszcze raz powtórzę – niewiele przeciwnik się zmienił pod kątem organizacji gry, to było kluczowe. Mieliśmy swój plan, swoje założenia i według tego trenowaliśmy i przygotowywaliśmy się. Nie dał nam on zwycięstwa, ale sumarycznie mój zespół zagrał niezłe spotkanie” . – powiedział po meczu z Lechią trener gości z Krakowa Maciej Stolarczyk.

Ekipa trenera Stolarczyka wykorzystała fakt, że Biało-Zieloni zagrali w eksperymentalnym zestawieniu i Wiślacy wywieźli z Gdańska remis.

Piotr Stokowiec „Dziś intensywność była za mała”

„To był ważny mecz pod względem oceny przydatności tych zawodników. Wiem, że niektórzy potrzebują minut, żeby wrócić do formy i móc nas wspierać. Był to ważny mecz pod kontem oceny naszego bezpośredniego zaplecza. Trzymam się swojego planu. Wiem, jakie mamy cele, założenia i co jest dla nas w tej chwili ważne. Chcieliśmy dzisiaj zobaczyć w jakim miejscu jest każdy zawodnik, z kogo możemy na dziś skorzystać. Wiemy teraz, nad czym pracować na treningu. Dziś ta intensywność była za mała i nad tym się zastanowię, jeśli chodzi o proces treningowy. Jedno to jest szachowanie siłami. Dwa wszyscy muszą być gotowi, żeby pomagać drużynie. Każdy musi się rozwijać i robić progres. Takie sprawdziany są potrzebne i kierunkują naszą pracę na treningach”. powiedział po meczu Lechia Gdańsk-Wisła Kraków trener Lechii Piotr Stokowiec.

Lechia w eksperymentalnym składzie bezbramkowo remisuje z Wisłą Kraków.

W drugiej kolejce PKO Ekstraklasa Lechia Gdańsk w obecności ponad 13 tysięcy kibiców tylko bezbramkowo zremisowała z krakowską Wisłą. Biało-Zieloni zagrali jednak w bardzo eksperymentalnym ustawieniu , a podstawowi zawodnicy dostali wolne przed czwartkowym meczem w europejskich pucharach. Tylko Michał Nalepa pozostał w składzie z ostatniego meczu z Broendby Kopenhaga. W pierwszym składzie zagrało trzech młodzieżowców Adam Chrzanowski, Rafał Kobryń i Tomasz Makowski. Debiutu od pierwszych minut w lidze doczekał się Indonezyjczyk Egy. Właśnie to drobny pomocnik próbował być najbardziej kreatywny, ale po bezpardonowym ataku Macieja Sadloka musiał w przerwie opuścić plac gry i pojechać do szpitala z urazem oka. Cały mecz nie oszukujmy się nie należał do dobrych w wykonaniu obu ekip i remis należy uznać za sprawiedliwy wynik. Trzeba więc w kolejnych spotkaniach zacząć efektywniej punktować.

Kibice Lechii dziś ponownie nie zawiedli, a przyjezdni w odpowiedzi na ubliżanie wrocławskiemu Śląskowi dostali od Lechii ogrom epitetów świadczących o ich zachowaniu.

Lechia Gdańsk – Wisła Kraków 0:0

Żółte kartki: Rafał Wolski (52.) (Lechia) – Maciej Sadlok (20.), Lukas Klemenz (80.), Marcin Wasilewski (90.) (Wisła)

Lechia Gdańsk: Zlatan Alomerović – Rafał Kobryń, Michał Nalepa (K), Mario Maloca, Adam Chrzanowski – Tomasz Makowski, Maciej Gajos, Rafał Wolski (56. Lukas Haraslin) – Egy Maulana Vikri (46. Jarosław Kubicki), Artur Sobiech, Sławomir Peszko (72. Flavio Paixao)

Wisła Kraków: Michał Buchalik – David Niepsuj, Rafał Janicki (78. Marcin Wasilewski), Lukas Klemenz, Maciej Sadlok – Jean Carlos (75. Aleksander Buksa), Rafał Boguski (K), Kamil Wojtkowski – Krzysztof Drzazga, Vullnet Basha, Michał Mak (88. Daniel Morys)

W barwach Wisły Kraków wystąpili nasi starzy znajomi : Rafał Janicki oraz Michał Mak.

„Kaziu” witaj w domu!!!
„Maczek” pamiętamy Twoją fajną grę i pozytywną energię. Dziś byłeś najaktywniejszy wśród swojego zespołu.

Kup bilet na mecz w Wisłą Kraków.

http://lechia.pl/aktualnosci/kup-bilet-na-mecz-z-wisla-krakow-15924.

Powyżej link do strony oficjalnej Klubu gdzie dowiecie się jak nabyć bilety na inaugurację ligi w Gdańsku kiedy to podejmiemy krakowską Wisłę oraz inne formy nabycia biletów oraz na co zachęcamy przede wszystkim karnetów, które dają nam pewność wejścia na mecz oraz gratyfikację w postaci darmowych meczów w perspektywie najbliższego sezonu. Pamiętajmy, że Lechia to zdobywca Pucharu oraz Superpucharu Polski i drużyna , która rozpoczęła w znakomitym stylu eliminacje do Ligi Europy. Pomóżmy chłopakom w osiąganiu najwyższych celów już nie tylko w lidze i na krajowym „podwórku”, ale także w Europie. Kibicu pomóż utrzymać atmosferę piłkarskiego święta, którą oglądaliśmy w ubiegły czwartek i sięgaj z Lechią po najwyższe cele. Wszyscy na mecz!!!!!!!!!

OLYMPUS DIGITAL CAMERA